Oto kartka na moje pierwsze kartkowe wyzwanie. Wysoko sobie postawiłam poprzeczkę, bo kolor zielony jest mi kompletnie obcy. Tak jak sugeruje Tores, na początku zebrałam wszystkie zielone rzeczy. Okazało się, że jest tego niewiele: 2 zielone kwiatki i wstążka w zgniłozielonym kolorze. Tym bardziej jestem dumna z rezultatu końcowego.
Kartka podarowałam Marcinowi, który świętował swoje urodziny oraz otwarcie własnej firmy.
Jak widać nie trzeba dużo - wystarczą dwa kwiatki i wstążka :) Bardzo mi się ta kartka podoba, zwłaszcza oryginalny i pasujący do okoliczności napis. Dziękuję za udział w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńPiękna! I bardzo estetycznie wykonana :)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarze - te pierwsze cieszą ogromnie;
OdpowiedzUsuńco do napisu to się przyznam, ze to kawałek reklamy z gazety:>
:D świetna kartka, bardzo lubię zielony.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna kartka, powodzenia w wyzwaniu:) dzieki za odwiedziny u mnie i zainteresowanie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak jest, zgniły zielony rueles :)
OdpowiedzUsuń